My to mamy szczęście! Naszą pierwszą zagraniczną wokalistką była Sea Oleena z Kanady, która zgodziła się by nasz dom produkcyjny zrealizował dla niej wideoklip. Było nam niezmiernie miło, że doszło do tej współpracy oraz że nasze prace zostały docenione.

Sea pozostawiła nam wiele swobody, jeśli chodzi o napisanie scenariusza, więc mogliśmy w pełni wykorzystać nasze pomysły. I tak też zrobiliśmy! Plan zdjęciowy odbył się w mieszkaniu jednej ze statystek, a plenery zostały natomiast sfilmowane w jednym z łódzkich lasów.

Zdecydowaliśmy się na nietrywialne kadry, które dodadzą niepowtarzalności teledyskowi i które zapadną na dłużej w pamięci widza. Postawiliśmy na wiele sztuczek, które dodaliśmy w procesie postprodukcji. Chcieliśmy utrzymać klip w klimacie vintage, dlatego też dodaliśmy efekt filmowania taśmą 16mm.

W produkcji tego wideoklipu wykorzystaliśmy przenikanie obrazów oraz time remapping. Jeśli chodzi o samą pracę kamery ponownie postawiliśmy na ujęcia z ręki. Powodowały one u widza poczucie niepewności i zaciekawienie tego co ma nastąpić za chwilę.

Sea Oleena była naszą pierwszą zagraniczną wokalistką, z którą nawiązaliśmy współpracę. Mamy nadzieję, że w przyszłości będziemy mieć więcej takich okazji. Liczymy również, że będą zgłaszać się do nas osoby związane z branżą muzyczną, ale nie tylko.